To już jest koniec.

7 miesięcy pracy za granicą – największy test umiejętności i pewności siebie. Ale bez obaw… to nie opowieść o porażce, a o najlepszym doświadczeniu w moim życiu.

Zagraniczny staż okazał się dla mnie przepustką do kariery w zawodzie. Przypuszczam, że gdyby nie ta jedna decyzja, nadal czułabym, że moje ścieżki rozwoju zawodowego w rodzinnym mieście kończą się zdecydowanie zbyt szybko.

16

Z łatki lokalnego działacza z tytułem technika BHP przeszłam płynnie do szalonego wynalazcy z tytułem inżyniera robotyki, pracującego w zawodzie. Czy mogłam byc teraz w lepszym miejscu? Nie wiem, ale tutaj gdzie jestem jest genialnie!

Kopenhaga dała mi się w kość (zzzzzimno i drogo jeśli przeliczyc duńskie korony na złotówki lub euro) ale bardzo szybko okazało się, że nie ma innego miejca na świecie gdzie czułabym się tak dobrze. Fryderyk IV stojący przed budynkiem parlamentu w Kopenhadze może to potwierdzić.

Moimi zadaniami były między innymi budowanie społecznośći zainteresowanej projektami DIY, technologią druku 3D i transportem elektrycznym. Oprócz tego zajmowałam się budowaniem elektrycznych pojazdów, projektowaniem 3D, drukiem 3D, testowaniem materiałów i budowaniem partnerstw z gigantami jak Autodesk oraz lokalnymi firmami.

W wolnym czasie… cóż, było wesoło.

14917014_10154669011654609_5012814869620905448_o

Firma w której odbywałam staż to startup technologiczny – innowacje to podstawa jej egzystencji. Począwszy od pracy w warsztacie aż po kontakty z partnerami – przeszłam przez przyśpieszony kurs przetrwania w środowisku, gdzie nie można stać w miejscu.

Teraz szczerze… ilość ludzi z pasją, których miałam okazję poznać jest nie do pojęcia. Zaczęłam pracowac w Kopenhadze, po czym zostałam wysłana do Paryża a kolejne tygodnie spędziłam w biurach Porsche

14231901_1040478076066890_2569437987163875238_o

Być może brzmi to jak banał, ale decyzja o odbyciu stażu finansowanego przez Program Erasmus Plus to najlepsze co mogłam zrobić dla swojego rozwoju. Na początku nie było różowo – wpadłam w wir i zastanawiałam się jak długo tam przetrwam. Osobiste problemy przestały być tak ważne – miałam nauczyć się jak pracować z drukarkami 3D!

13668784_10209812502688556_7903671419389933994_o

Dzisiaj pracuję nad zbudowaniem własnej drukarki. Byc może uda mi się przekazać odrobinę mojej pasji innym.

To juz koniec mojej przygody z Faraday Motion. Bycie częścią tego tespołu dało mi pewność, że innowacje to przyszłość. I wiem co mówię… właśnie zostałam robotykiem odpowiedzialnym za stworzenie prototypu. A to wszystko dzięki jednej decyzji podjętej na początku gorącego głogowskiego lata.

Do zobaczenia gdzieś na Ziemi.

Leave a comment